Jakie są współczesne związki? Czy dzisiaj jeszcze możliwe
jest odtworzenie miłości renesansowej, pełnej, takiej oddanej…?
Obserwując przyjaciół, znajomych zaczynam zastanawiać się
czy dzisiaj można stworzyć coś na kształt pełnego, świadomego związku. Tak
jakby wziąć szklane naczynie… Wypełniasz je powoli – sympatią, uśmiechami,
wspólnymi przygodami, radością, potem przyjaźnią, zauroczeniem, a w końcu
zakochaniem i miłością. Czy dzisiaj tak wygląda kolejność? Czy aby na pewno nie
pogubiliśmy się? Czy aby na pewno nie mieszamy składowych naczynia, powodując
życiowego shake’a?
Zamiast idealnie przygotowanego koktajlu, którego smakiem
moglibyśmy się delektować mamy mix – czy tego właśnie chcemy? Czy aby na pewno
nie biegniemy zbyt szybko z jednego etapu w kolejny, zapominając po drodze, że
każdy ma inne, własne, może spokojniejsze tempo?
Jakie są dzisiejsze związki?
Czy zbyt szybkie tempo nie powoduje, że w którymś momencie
ten właśnie stworzony przez nas shake odbija się czkawką i powoduje zgagę? Bo
przecież spijając go nie poznamy pojedynczych składników.
A nie lepiej jeśli powoli, dokładnie zaczniemy rozkoszować się
porcjami jakie daje nam życie?
Więc jak to jest z tymi związkami?
Teraz zaczynasz patrzeć
na swój i analizujesz. Były kolejne etapy? Posmakowałam/em kawałki tego co było
mi dane? Wstrząsnęłam/em, zamieszałam/em?
Bo kiedy zaczynamy mieszać to na drugi dzień budzimy się z
bólem głowy. I zadajesz sobie po np. roku znajomości pytanie – czy to jest
przyjaźń czy to jest kochanie?
I nie wiesz, bo nie skupiłaś/eś się na tych chwilach,
pojedynczych smakach aby teraz móc rozpoznać całość. I wtedy wydawało Ci się,
że kochasz, ale jesteś już dalej i trochę w strachu, powoli zmieniasz zdanie. Czyżby
zbyt daleko idące wnioski w początkowej fazie smakowania?
Pozwól sobie i innym poznać… Nie spiesz się. Delektuj się
chwilą i ciesz z niej… Tylko w ten sposób obronisz się przed rozczarowaniem…
Więc jakie są dziś te związki?
Czasami niedojrzałe, innym
razem zupełnie pogubione dwie strony, idące w różnych kierunkach… Wariackie,
szalone, często spontaniczne, ale nadal infantylne… Nieprzemyślane, biznesowe,
mało twórcze…
Nie na tym powinny polegać….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz